Kim są psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, psychoanalityk?

W celu diagnozy osobowości, konsultacji lub uzyskania krótkoterminowego wsparcia warto udać się do psychologa. Jeśli podejrzewamy, że cierpimy na depresję, chorobę afektywną dwubiegunową, zaburzenia psychotyczne lub nasze dolegliwości doskwierają nam na tyle, że mocno zakłócają nasze funkcjonowanie i nie jesteśmy w stanie np. chodzić do pracy, wówczas warto udać się do lekarza psychiatry.

Jeśli czujemy, że cierpienie jest duże, ale poradzimy sobie bez farmakoterapii, wówczas „metodą z wyboru” jest psychoterapia. Zdarza się też, że to lekarz psychiatra kieruje pacjenta lub pacjentkę na psychoterapię, wierząc, że dzięki połączeniu farmakoterapii i psychoterapii leczenie przyniesie znacznie większą i długoterminową korzyść.

O tym, kto może potrzebować psychoterapii, pisałam tutaj. O tym, w jakich sytuacjach psychoterapia indywidualna może okazać się szczególnie pomocna, można przeczytać tutaj. Z kolei artykuł o psychoterapii grupowej psychoanalitycznej znajduje się tutaj.

W infografice przedstawiam skrótowo, jakie wykształcenie i kompetencje mają osoby pełniące zawód psychologa, psychiatry, psychoterapeuty i psychoanalityka.

kimsa-3

Psychoterapia czy leki?

Podczas pierwszej rozmowy z psychologiem lub psychoterapeutą może się okazać, że pomocna byłaby konsultacja psychiatryczna. Podczas takiej konsultacji lekarz ocenia, na ile przydatne może być zastosowanie leków (np. przeciwdepresyjnych, stabilizujących nastrój, pomagających w zaśnięciu, przeciwlękowych…), a na ile psychoterapia jest wystarczającą metodą pomocy. Warto pamiętać, że stosowanie leków może zalecić jedynie lekarz (np. lekarz rodzinny, choć częściej lekarz psychiatra). To on ocenia także, kiedy korzystna byłaby zmiana dawkowania, a kiedy możliwe jest odstawienie leków. Takich kompetencji nie ma psycholog ani psychoterapeuta.

Może się okazać, że osoba, która np. cierpi na depresję lub chorobę afektywną dwubiegunową, dzięki lekom będzie mogła lepiej wykorzystać pracę z psychoterapeutą. Jej samopoczucie będzie na tyle dobre, że będzie miała siłę, by przychodzić na spotkania, rozmawiać o trudnych przeżyciach i doświadczać mniejszego dyskomfortu podczas spotkań z terapeutą.

Być może niektórzy psychoterapeuci miewają złudne poczucie, że ich metoda jest „najlepsza” i że ich pacjenci mogą poradzić sobie bez leków. Spotkałam się też z przekonaniem, że leki powodują spłycenie przeżywania emocji i z tego powodu mogą zakłócać przebieg psychoterapii. Bardzo ostrożny, początkujący psychoterapeuta może więc obawiać się podjęcia psychoterapii, gdy pacjent jest jednocześnie pod opieką lekarza psychiatry i przyjmuje na stałe leki. Ale czy takie przekonanie na pewno jest dobre w odniesieniu do każdego pacjenta_pacjentki? Z mojej praktyki wynika, że leki najczęściej nie szkodzą w przebiegu psychoterapii, a mogą ją wręcz umożliwiać. O tym, jak ważne jest racjonalne podejście do farmakoterapii przekonałam się kiedyś, gdy zgłosiła się do mnie pacjentka z objawami umiarkowanie nasilonej depresji:

Pacjentka skarżyła się na znaczne pogorszenie samopoczucia w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Powiedziała mi, że od pół roku nie bierze leków przeciwdepresyjnych zalecanych przez lekarza psychiatrę, choć wcześniej jej pomagały i lepiej się po nich czuła. Okazało się, że trafiła wtedy do gabinetu psychoterapeuty, który doradził jej odstawienie leków i pod takim warunkiem podjął się prowadzenia terapii. Pacjentka pod wpływem zalecenia terapeuty odstawiła leki, a następnie poczuła się gorzej. Szybko też porzuciła terapię, bo czuła, że nie ma siły na nią chodzić. Kilka miesięcy później, kiedy zgłosiła się do mnie, porozmawiałyśmy o tej sytuacji i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że warto umówić się ponownie na konsultację do lekarza psychiatry, aby mogła (niezależnie od spotkań ze mną) wspólnie z lekarzem zastanowić się nad tym, czy leki nie byłyby jednak pomocne.

Ten przykład pokazał mi, jak ważne jest racjonalne podejście do leków psychiatrycznych. Nierzadko decyzje o rozpoczęciu przyjmowania leków lub o ich odstawieniu nie są oczywiste. Nie zawsze leki są potrzebne, ale czasem bywają bardzo pomocne. Na pewno takiej decyzji nie powinien podejmować psycholog czy psychoterapeuta – kompetencje w sprawie farmakoterapii posiada wyłącznie lekarz.

Moje doświadczenie (także podczas pracy na oddziale szpitalnym) pokazuje, że znacznie lepiej będzie, jeśli zaufamy sobie nawzajem jako specjaliści współdziałający dla dobra naszych pacjentów za pomocą różnych metod. Najczęściej farmakoterapia i psychoterapia nie wykluczają się, a w przypadku cięższych zaburzeń o ostrym przebiegu (jak pokazują liczne metaanalizy badań nad skutecznością psychoterapii) dają lepszy efekt, kiedy są stosowane łącznie. Doświadczony lekarz psychiatra będzie też wiedział, kiedy – jeśli pacjent jest w procesie psychoterapii – można powoli zmniejszać dawkę leku i zmierzać ku rezygnacji z farmakoterapii, a kiedy takie odstawienie leku byłoby zupełnie niewskazane.

Na pytanie zawarte w tytule tego artykułu odpowiedź powinna zatem brzmieć: „Czasem psychoterapia, czasem leki, czasem psychoterapia i leki jednocześnie, ale najczęściej – TO ZALEŻY” 🙂

Zachęcam też do lektury artykułu na temat skuteczności psychoterapii i czynników leczących w psychoterapii.

Zdjęcie: Unsplash.com