Zaburzenia odżywiania się to poważne zaburzenia emocjonalne, najczęściej o przewlekłym przebiegu, obciążone dużym ryzykiem śmierci – przede wszystkim z powodu wyniszczenia organizmu oraz dużego odsetka samobójstw.
Podłoże tych zaburzeń jest bio-psycho-społeczne, to znaczy z jednej strony związane z podatnością biologiczną, a z drugiej strony z czynnikami osobowościowymi i kulturowymi.
Głównym objawem anoreksji i bulimii jest specyficzny stosunek do jedzenia. Osoby chorujące miewają uporczywe myśli na temat jedzenia oraz konieczności uniknięcia przytycia. Głęboko uwewnętrzniają przekaz kulturowy dotyczący szczupłości i szybko tracą kontrolę nad aktywnościami związanymi z zapobieganiem przybieraniu na wadze, takimi jak prowokowanie wymiotów czy ćwiczenia fizyczne. Są to często osoby wrażliwe na krytykę, ale też przekonane o swojej racji; niezwykle utalentowane, osiągające sukcesy, ale jednocześnie z bardzo kruchą samooceną, niezadowolone z siebie. Dlatego kluczem do zdrowienia w przypadku zaburzeń jedzenia jest skupienie się na emocjach i bliskich relacjach, a niekoniecznie tylko na jedzeniu i masie ciała.
Jak osoby bliskie mogą wspierać proces zdrowienia?
Początek zaburzeń jedzenia często przypada na okres dojrzewania i wczesną dorosłość. Z tego względu wsparcie rodziny i bliskich osób oraz dobra współpraca rodzin ze specjalistami jest niezwykle ważna w powrocie do zdrowia.
Na podstawie własnych doświadczeń klinicznych, rozmów z pacjentkami i ich rodzinami, ale także historii spisanych przez rodziny, opracowałam najważniejsze wskazówki dla bliskich:
- Nie obwiniaj się, że Twoje dziecko (lub inna bliska osoba) zachorowało. Przyczyny zaburzeń jedzenia są złożone. Jednak na etapie leczenia wiele zależy od Ciebie. Swoim zaangażowaniem możesz bardzo pomóc!
- Staraj się słuchać uważnie, co mówi chorująca na anoreksję lub bulimię osoba. Jeśli mówi, że źle się czuje, zapytaj, czego od Ciebie potrzebuje? Jeśli mówi, że nienawidzi swojego ciała – zapewne tak właśnie jest. Szczera rozmowa o tym, jak się czuje, w której przyjmiesz słowa osoby chorej i nie odrzucisz ich jako nieadekwatnych, może pomóc w zapanowaniu nad trudnymi emocjami oraz zbliżyć Was do siebie. To wzmocni motywację dziecka (lub innej bliskiej osoby) do podjęcia leczenia i wprowadzania zmian.
- Twoje chorujące dziecko potrzebuje troskliwego rodzica, który jednocześnie będzie pewny swojej roli i zapewni mu bezpieczeństwo. Jeśli BMI dziecka spada znacznie poniżej normy – nie wahaj się i jeśli takie będą zalecenia lekarza – zawieź chorującą osobę do szpitala. Szpitalne procedury mogą wydawać się przerażające (np. karmienie przez sondę), ale zdarza się, że w sytuacji zagrożenia życia nie ma innego wyjścia.
- Zadbaj o relacje rodzinne. Zwróć uwagę na napięcia między rodzeństwem oraz w swoim małżeństwie. Może w rodzinie zdarzają się konflikty, które trudno rozwiązać? Może doświadczyliście trudnych sytuacji, takich jak żałoba, uzależnienie, depresja, przemoc, a teraz niełatwo o tym mówić? Zdrowienie w dużej mierze zależy od równowagi w całym systemie i otwartych rozmów na trudne tematy.
- Przygotuj się na długi proces terapeutyczny. Zaburzenia jedzenia najczęściej mają przewlekły przebieg, podobnie jak inne choroby cywilizacyjne. Często objawom dotyczącym jedzenia towarzyszą także zaburzenia osobowości i zaburzenia nastroju, takie jak depresja i dystymia. To niezwykle ważne, by osoba chorująca na anoreksję czy bulimię była pod opieką dobrego specjalisty psychiatry oraz doświadczonego psychoterapeuty. Bardzo pomocna może być też psychoterapia rodzinna, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży.
- Pomyśl o tym, czy czujesz się szczęśliwą i spełnioną osobą? A może też zmagasz się z problemami emocjonalnymi i czujesz się w tym osamotniona/osamotniony? Tak jak w samolocie: gdy brakuje tlenu, najpierw musisz sobie założyć maskę, a dopiero potem dziecku – podobnie, jeśli masz w rodzinie osobę z zaburzeniami emocjonalnymi, spróbuj zacząć od zapewnienia równowagi samemu, samej sobie. Poszukaj wsparcia, porozmawiaj z kimś. Powodzenia!
Artykuł powstał dla kampanii społecznej Jestem sobą, nie chorobą.
Bibliografia:
- Brisman J (2013). Gdy pomoc boli. Rodzina i inne znaczące osoby w leczeniu zaburzeń odżywiania się. W: Maine M., McGilley BH, Bunnell DW. Leczenie zaburzeń odżywiania. Pomost między nauką a praktyką. Elsevier Urban & Partner, Wrocław, 363–376.
- Józefik B (2008). Koncepcja przywiązania a zaburzenia odżywiania się. Teoria i empiria. Psychiatria Polska. 42 (2), 157–166.
- Munn R, Smeltzer D i T, Westin K (2013). Najbardziej bolesne doświadczenia związane z przepaścią między nauką a kliniką. Leczenie zaburzeń odżywiania się w perspektywie rodziny. W: Maine M., McGilley BH, Bunnell DW. Leczenie zaburzeń odżywiania. Pomost między nauką a praktyką. Elsevier Urban & Partner, Wrocław, 377–395.
Mika
16 lipca 2018 at 12:33Wsparcie bliskich to jedna z najważniejszych rzeczy przy leczeniu tej choroby.
Gdyby nie moja mama, która zauważyła problem i zaprowadziła mnie do jednego z ośrodka Psychologgia to podejrzewam, że do dnia dzisiejszego chorowalabym.. Byłam na pierwszej terapii jak miałam 15 lat.. Dzisiaj mam 27 i wiem, że cały czas muszę uważać.